Co stracimy, jeśli stracimy dzikie aksolotle? (2023)

Powiązany

Jaglavak, Książę OwadówMagnetyzm zwierzęcyInne ryby w morzu

W rześki listopadowy poranek, tuż po świcie, szara mgła unosi się z powierzchni wody labiryntu kanałów i wyspiarskich farm zwanych Xochimilco. Jestem zaledwie kilkanaście mil na południe od centrum Mexico City, rozległej megametropolii, ale w tej chwili łatwo o tym zapomnieć.

Czaple rosną na drzewach wzdłuż brzegów kanałów. Góry znikają na horyzoncie. Tak wcześnie jest na tyle zimno, że Alejandra Ramos i ja drżymy, gdy nasza łódź płynie po drogach wodnych. Kiedy docieramy do farmy Antonio Mendeza-Rosasa, warzywa nadal wyglądają, jakby były zanurzone w kryształkach cukru.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (4)

Kanały te to ostatnie dzikie siedlisko tego, co chcielibyśmy znaleźć – dziwnej salamandry zwanej aksolotlem, nad którą Ramos wraz z zespołem z Meksykańskiego Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego desperacko pracuje, aby ocalić go przed wyginięciem.

Aksolotl jest sławny i lubiany, jest gwiazdą wśród płazów. Nazwany na cześć azteckiego boga i inspiracji dla Pokemona, może leczyć się lepiej niż Wolverine z X-Men, a nawet odrastać utracone kończyny. Mieszkańcy Meksyku wybrali go niedawno jako swoje oficjalne emoji.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (5)

Ale dziś ich tu nie ma. Rolnik Mendez-Rosas opowiada, że ​​rybacy zarzucali sieci i łapali 40 ryb na raz. Teraz, stojąc nad brzegiem kanału i przywołując nas bliżej, wskazuje na ostatnie miejsce, w którym widział aksolotla wijącego się w błocie… ponad rok temu. Gęstość zaludnienia na tych terenach podmokłych spadła z szacunkowych 2340 salamandrów na milę kwadratową w 1998 r. do mniej niż 14 na milę kwadratową w 2014 r., czyli w roku ostatniego spisu ludności. Nikt nie wie, ile ich jeszcze zostało.

Na powierzchni aksolotl znajduje się w takiej samej sytuacji, w jakiej znajdują się niezliczone zagrożone gatunki na całym świecie. W Xochimilco, podobnie jak w wielu innych miejscach, ludzie mocno naciskali na ekosystem, narażając na niebezpieczeństwo dzielne, charyzmatyczne stworzenia. Tutaj nasz oślizgły bohater jest atakowany ze wszystkich stron. Po pierwsze, tereny podmokłe skurczyły się w wyniku gwałtownego wzrostu populacji Meksyku z około 3 milionów w latach pięćdziesiątych XX wieku do około 21 milionów obecnie. Po drugie, niektórzy rolnicy wprowadzili inwazyjne karpie i tilapię, które pożerają jaja aksolotla i konkurują z dorosłymi osobnikami o pożywienie. Po trzecie, zanieczyszczenia i ścieki obniżyły jakość wody.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (6)

Ale jak wszystkie dobre historie, próba ocalenia aksolotla to coś więcej, niż się wydaje. Położony w zatłoczonym Meksyku, jest to mikrokosmos ochrony przyrody XXI wieku. To nie jest wybór między dziewiczą dziką przyrodą a ludzką grabieżą – od ponad tysiąca lat na Xochimilco znajdują się farmy wyspiarskie, takie jak ta Mendez-Rosas, a aksolotle kwitną obok ludzi. I w przeciwieństwie do wielu delikatnych gatunków, aksolotl nie wyginie, jeśli zostanie wytępiony z Xochimilco. Od ponad stulecia salamandry są hodowane w laboratoriach i trzymane jako zwierzęta domowe na całym świecie. Będą nadal istnieć jako ciekawostki i źródła inspiracji biomedycznych.

Przyszłość tej salamandry nie będzie zależała od tego, jaką działkę postanowimy zachować, ale od tego, jak odpowiemy na głębsze pytanie: co stracimy, jeśli Xochimilco straci swoje aksolotle?

Podbój kolonialny

Po raz pierwszy złapałem bakterię aksolotla latem ubiegłego roku, kiedy znajomy poszedł na kilka randek ze studentem, który trzymał trochę bakteri w laboratorium genetycznym. Kiedy zacząłem szukać, pojawiały się wszędzie. Widziałem je zakonserwowane w słoikach w kolekcji herpetologii na Uniwersytecie Harvarda i inne żywe w laboratorium biologii rozwojowej na górze. Spotkałem nawet domowego aksolotla, którego właścicielem jest toksykolog w Japonii.

Istnieje duża szansa, że ​​każde z tych zwierząt będzie w stanie prześledzić swoje pochodzenie tylko w jednym wydarzeniu – początku globalnej diaspory aksolotli. Latem 1863 roku, kiedy Unia i Konfederacja były zajęte rozprawą w Vicksburgu, Francja najechała Meksyk, aby odebrać niespłacone długi. Deptali im po piętach przyrodnicy i biolodzy, jak to często bywało z imperialistami oświeceniowymi.

Na początku tego stulecia wojska Napoleona wywlekły z Egiptu kamień z Rosetty i inne starożytne cuda. W podbitym Meksyku Francuzi udali się na poszukiwanie odkryć archeologicznych pasujących do kamienia z Rosetty. Być może uda im się znaleźć inny mistyczny obiekt posiadający moc otwierania ogromnych zakamarków czasu i oświetlania ukrytych relacji. Tak było – tyle że było to zjawisko biologiczne, a nie archeologiczne. W 1864 roku do Paryża wysłano 34 żywe aksolotle, a sześć z nich przekazano biologowi Auguste'owi Dumérilowi. Rozmnożył je i podzielił się ich potomstwem z międzynarodowymi kolegami. Od tego czasu aksolotle laboratoryjne cieszą się coraz większą popularnością.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (7)

Niemal natychmiast aksolotle Dumérila zarobiły na swoim utrzymaniu. Aksolotl nigdy nie ulega metamorfozie, co było ciekawostką wśród płazów i czymś, o czym Duméril prawdopodobnie wiedział już wtedy. Zamiast tracić skrzela i czołgać się na ląd jak inne salamandry, aksolotle szczęśliwie spędzają całe życie pod wodą. W tej formie rozmnażają się nawet. Ale w 1865 roku wydarzyło się coś jeszcze dziwniejszego. Niektóre osobniki drugiego pokolenia aksolotli Dumérila spontanicznie przekształciły się w dorosłe osobniki oddychające powietrzem.

Możliwe, że Aztekowie już wiedzieli, że aksolotl może to zrobić. Zgodność jest aż nazbyt idealna: ich imiennik bóg Xolotl, brat bliźniak Quetzalcoatla, miał moc zmiany kształtu. Tak czy inaczej, ten ukryty dodatkowy szczebel w rozwoju aksolotla pomógł naukowcom z początku XX wieku odkryć hormony tarczycy, które mogą niezawodnie wywołać tę zmianę.

Dziś zasadne wydaje się pytanie, czy potomkowie sześciu salamandrów Dumérila, którzy przeżyli półwiecze swojej niewoli, są jeszcze prawdziwymi aksolotlami.

Szperając, znalazłem artykuł z 2015 roku zatytułowany uroczo „A ​​Tale of Two Axolotls”. Jeden z autorów artykułu, Randall Voss, prowadzi Ambystoma Genetic Stock Center – repozytorium laboratoryjnych aksolotli zlokalizowane na Uniwersytecie Kentucky i częściowo finansowane przez Narodowy Instytut Zdrowia. Salamandry z Kentucky różnią się od dzikich pod pewnymi kluczowymi względami, powiedział mi przez telefon.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (8)

Po pierwsze, ta populacja jest milsza. „Wyraźnie wybrano go tak, by lubił ludzi” – mówi Voss. „Jeśli wejdziesz do naszego obiektu, natychmiast nawiążą kontakt wzrokowy, podejdą do krawędzi zbiornika i zaczną błagać o jedzenie”. Rosną i rozmnażają się szybko. Ale w porównaniu z aksolotlami Xochimilco wszystkie są hybrydami genetycznymi. Z biegiem czasu, z nie do końca jasnych powodów, laboratoryjna populacja aksolotli została skrzyżowana z innymi salamandrami tygrysimi, większą grupą taksonomiczną, do której należą aksolotle. To spowodowało, że wiele okazów laboratoryjnych posiadało mnóstwo obcych genów, w tym te, które kodują mlecznobiałą skórę, w przeciwieństwie do ciemniejszych odcieni dzikich aksolotli.

Zambrano twierdzi, że aksolotl nie był doceniany we współczesnym, rozwiniętym Meksyku aż do ostatnich kilku lat, długo po tym, jak rozwój postawił go na celowniku.

Nawet dziki aksolotl od dawna był zwierzęciem miejskim, twierdzi Luis Zambrano, biolog z Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego w Meksyku i kolejny z autorów książki „Dwa aksolotle”. Przez stulecia kwitło obok Azteków. Jednak we współczesnym, rozwiniętym Meksyku aksolotl został doceniony dopiero przez kilka ostatnich lat, jak twierdzi, długo po tym, jak rozwój postawił go na celowniku.

W 2002 roku rząd federalny zlecił Zambrano prostą misję: sformułowanie opinii naukowej na temat stanu tego gatunku. Ale najpierw musiał trochę złapać. Zastawił pułapki pełne płotek, rozciągnął sieci skrzelowe – nic. „To był koszmar” – mówi. „Powiedziałem, że zakończę tę pracę i nigdy nie wrócę do Xochimilco”. W końcu pojechał na lokalny festyn i spotkał rybaków, którzy umieli łowić aksolotle w tradycyjny sposób, zarzucanymi sieciami. Jeśli chcesz zdobyć aksolotl, mówili, zatrudnij nas. Tak też zrobił i w końcu znalazł długoterminowego partnera do swoich badań.

Zambrano wielokrotnie wracał do Xochimilco i w międzyczasie był świadkiem zmniejszania się populacji aksolotli. W obliczu ponurej sytuacji jego zespół ma dwa plany uratowania dzikiej salamandry. Plan A, optymistyczny, polega na ochronie części Xochimilco poprzez zachowanie starych, przyjaznych aksolotlom praktyk rolniczych. Plan B zakłada założenie kolejnego siedliska aksolotli – kolonii poza światem, jeśli wolisz – w nadziei, że Xochimilico zostanie przywrócone… lub jako zabezpieczenie w przypadku awarii, jeśli tak nie jest.

Wsparcie zapewniane przez

Ucz się więcej

Przyszłość jak przeszłość

Nawet gdy w mieście Meksyk gatunek ten wisi na włosku, aksolotl wciąż wschodzi w siłę w świecie badań. W końcu ta salamandra mogłaby wywołać rewolucję w medycynie, dając nam moc regeneracji tkanek, leczenia dowolnej części ciała, a może nawet odrastania całej ręki lub nogi.

Na początku lutego międzynarodowy zespół wykonał ważny krok w kierunku wykorzystania tej mocy, ogłaszając to w czasopiśmie naukowymNaturaże po raz pierwszy zmapowano pełny genom aksolotla. Z 32 miliardami par zasad jest to najdłuższy zsekwencjonowany wcześniej genom, dziesięć razy dłuższy od naszego.

Aby zrozumieć, jak aksolotl może pewnego dnia zmienić medycynę, spotykam Jessicę Whited w holu budynku dla pacjentów na tętniącym życiem kampusie Brigham and Women’s Hospital w Bostonie. Whited, pracownik naukowy na oddziale chirurgii ortopedycznej szpitala, w wirze energii zabiera mnie na górę. W swoim biurze wyciąga z półki podręcznik do biologii dla studentów i przegląda indeks z tyłu.

„Regeneracja” – mówi, skanując. „W całym podręczniku jest jedna strona. 768. Dlatego chciałem nad tym popracować.” Jest też inny powód. Jej dziadek cierpiał na chorobę tętnic obwodowych, w której blaszka blokuje przepływ krwi w kończynach. Whited twierdzi, że obecnie połowa amputacji wynika z takich chorób, a druga połowa z powodu urazów. Jej dziadek wymagał serii amputacji: najpierw kilku palców u nóg, a potem nogi poniżej kolana. Zmarł w wieku 62 lat.

Niedawno zespół Whiteda zbadał, co dokładnie dzieje się, gdy salamandra odrasta po amputowanej kończynie. Po około piątej amputacji nawet tkanka aksolotla w końcu poddaje się i reaguje jak człowiek po amputacji. To pozwala jej porównać kikuty aksolotla, które potrafią się zregenerować, z tymi, które tego nie potrafią.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (9)

Kiedy z kikutów nie wypuszczały nowych kończyn, wydawało się, że dzieje się tak dlatego, że regeneracja została zablokowana, a nie dlatego, że nie była dostatecznie wspierana. Whited odkrył, że geny w nieaktywnych pniach ulegały nadmiernej ekspresji, tak jakby aktywnie zatrzymywały ten proces. (Do tego momentu naukowcy poszukiwali głównie czegoś przeciwnego – genów, które milczą w kikutach, ale włączają się, gdy kończyna musi odrosnąć).

Co najmniej jeden z tych genów, który powstrzymuje regenerację tkanki aksolotla, jest blisko spokrewniony z genem ssaków, który powoduje blizny. Wydaje się, że odrastanie kończyny może być reakcją przodków, którą nasze własne ciała po prostu tłumią.

Kolejnym dogmatem było to, że magia regeneracji dzieje się tuż przy pniu. Whited odkrył, że nie jest to prawdą w przypadku aksolotli. Kiedy tracą kończynę, komórki w sercu, rdzeniu kręgowym, wątrobie i być może w całym ciele zostają pobudzone do działania i zaczynają się dzielić. Dzieje się tak również u myszy – jeśli zranisz nogę myszy, komórki macierzyste mięśni drugiej nogi zaczną się dzielić – i może się to zdarzyć również u ludzi.

„Możliwe, że z medycznego punktu widzenia nie jesteśmy tak źle, jak myśleliśmy” – mówi Whited. Ta reakcja obejmująca całe ciało jest jak ziarno regeneracji. Aksolotl tworzy masę komórek, która działa jak żyzna gleba dla tych nasion, w przeciwieństwie do myszy i ludzi. Ale być może w przyszłości uda nam się zaprojektować bardziej odpowiedni kikut, mówi.

Kiedy rozmawiamy, Whited, która przez lata zbudowała głęboką miłość do swoich bohaterów, zasypuje mnie pytaniami dotyczącymi moich reportaży na temat dzikich aksolotli w Meksyku. Odwracam jej pytania. Jako badaczka ma prawie wszystko, czego potrzebuje, jeśli chodzi o salamandry laboratoryjne, może poza nieco większą różnorodnością genetyczną. Po co więc przejmować się dzikimi?

Choć raz jest zdezorientowana. Ale tylko na sekundę. Po pierwsze, mówi, aksolotl jest wzorem dla wszystkich gatunków dzięki cudownym, użytecznym adaptacjom, których nie odkrywamy, zanim będzie za późno. Ale podchodzi do tego bardziej filozoficznie. „Nie jestem biologiem zajmującym się ochroną przyrody, ale nadal jestem biologiem i nadal jestem człowiekiem” – mówi. „Nie wiem, co powiedzieć osobie, która uważa, że ​​nie warto ratować”.

Polisa ubezpieczeniowa

Przez telefon Zambrano zaprosił mnie do Meksyku, żebym osobiście mógł obejrzeć prace konserwatorskie. Kilka miesięcy później skorzystałem z oferty i wskoczyłem do samolotu.

Najpierw jest Plan B Zambrano, który jest ukryty w środku miasta, na poboczu autostrady. Projektem zajmuje się Alejandra Ramos, postdoc w jego laboratorium. Zabiera mnie tam pierwszego wieczoru w Meksyku, zatrzymując taksówkę i kierując kierowcą z tylnego siedzenia.

Kiedy wychodzimy, Ramos puka w grubą metalową płytę i maleńki prostokąt na wysokości głowy rozsuwa się, jakbyśmy błagali o wejście do średniowiecznego zamku. Wpuszcza nas starszy ochroniarz.

To Cantera Oriente, opuszczony kamieniołom. „Bardzo niewiele osób wie, że to miejsce istnieje” – mówi Ramos, grzebiąc w swoim sprzęcie w małej szafce schowanej za damską łazienką. Po zaprzestaniu wydobycia spod spodu wytrysnęły źródła wód gruntowych, tworząc cztery małe jeziora w misce otoczonej nienaturalnie stromymi klifami. Przyleciały owady i niezliczone ptaki, przekształcając jedno z najbardziej martwych miejsc w mieście w sztuczną, ale niezwykle żywą oazę. Obecnie uniwersytet wykorzystuje go jako miejsce badań ekologicznych.

Ostatnio w jeziorach tych przebywało także dziesięć aksolotli, którym wszczepiono radiowe urządzenia śledzące. W przypadku tak często badanego zwierzęcia nasza podstawowa wiedza ekologiczna na temat aksolotli żyjących na wolności jest fragmentaryczna i niekompletna. Ramos próbuje zrozumieć, w jaki sposób aksolotl spędza czas. Ogłosiła w Internecie, że poszukuje około dwudziestu ochotników do tropienia salamandrów dzień i noc, przyciągając głównie studentów biologii i weterynarii z uniwersytetu.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (10)

Praca Zambrano zwróciła uwagę na małe stworzenia. Kiedyś niekochane aksolotle stały się toastem miasta. Jedna z wolontariuszek pokazała mi własne ilustracje aksolotla. Inny udostępnił smartfonem zdjęcie nowego muralu z aksolotlem w Reformie, dostojnej dzielnicy w sercu miasta. To samo biuro rządowe, które zorganizowało oficjalny konkurs na emoji, właśnie przekazało podwodny dron na rzecz badań Zambrano. „Nawet nie wiedziałem, że takie istnieją” – mówi Ramos.

Gdy zachodzi słońce, Ramos wraca do domu. Przez bramę wchodzą ochotnicy Andres, Esmeralda i Karen. Idziemy ścieżką do jednego z jezior, wpychamy łódkę i wiosłujemy, gdy zapada zmrok, odpędzamy pająki i słuchamy sygnałów z anteny radiowej, próbując manewrować łódką na szczycie każdego aksolotla, aby nagrać jego położenie.

Podczas pracy wolontariusze, zachwyceni możliwością obcowania z naturą w środku megamiasta, próbują mnie przestraszyć opowieścią o duchach. Mówią mi, że stary ochroniarz twierdzi, że widzi tu w nocy mężczyznę, postać, która stoi za sosnami, wymyka się i ponownie się chowa. Ale jedyny duch, jaki znaleźliśmy, to słaby impuls w nieoczekiwanym paśmie częstotliwości. Wolontariusze twierdzą, że w styczniu 2017 roku wypuszczono dwa aksolotle ze znakami radioaktywnymi na potrzeby wcześniejszego eksperymentu. Samicy już nigdy więcej nie złapano. Czy to może być ona?

Kiedy później pytam o to Ramosa, jest sceptyczna. Nadajniki radiowe umierają już po około 50 dniach. Ten sygnał to po prostu zakłócenie sygnału. Ale podstawowy fakt jest prawdziwy, że nie każdy aksolotl w Cantera Oriente jest uwzględniony. To pożądany rozwój, mówi. Wcześniej czy później niektóre się tutaj rozmnożą, mimo że jest to inny ekosystem niż bagniste kanały, w których wyewoluowały.

W poprzedniej pracy Ramos spędził rok w górach w Baja California, pracując z kondorami kalifornijskimi. Te gigantyczne ptaki drapieżne zostały uratowane przed wyginięciem, ale ich przetrwanie zależy od dużego zaangażowania człowieka. Zastanawia się – martwi się – czy aksolotl osiągnie ten sam punkt. Krypta dzikich aksolotli w Cantera Oriente byłaby dobrą polisą ubezpieczeniową, kompromisem. Jeszcze lepiej byłoby nigdy z niego nie korzystać.

Otrzymuj e-maile o nadchodzących programach NOVA i powiązanych treściach, a także raporty o bieżących wydarzeniach widziane z naukowego punktu widzenia.

Przyszłość jak przeszłość

Pozostała jeszcze jedna możliwa przyszłość, ta najbardziej pełna nadziei. Nawiązuje do przeszłości, do równowagi ustanowionej wieki temu przez prekolumbijskich mieszkańców Xochimilco. Na jego zalanej słońcem działce w Xochimilco rozmawiam z rolnikiem Mendez-Rosasem, podczas gdy Ramos tłumaczy. Mendez-Rosas (42 l.) twierdzi, że sztuczna wyspa, na której stoimy, należy do jego rodziny od dawna. Posiada dokumenty z XVII wieku, które to potwierdzają, w języku nahuatl, języku Azteków, oraz inny dokument z 1868 r., w tym samym roku, w którym Dumeril zaczął wysyłać aksolotle za granicę rozwijającą się siecią kolejową Europy.

Dziadek i pradziadek Mendeza-Rosasa nauczyli go tu uprawiać ziemię, używając bogatego w składniki odżywcze błota zrzucanego z dróg wodnych zamiast nawozów i pestycydów. Dzięki gotowaniu prababcia nauczyła go o aksolotlu – o przyjemnym rybim smaku i chrzęstnej chrupkości, podawanym z lokalnymi ziołami i kukurydzą. Je się to od stóp do głów, mówi.

Aksolotl był częścią dziedzictwa ekologicznego tego obszaru, to prawda, ale był też pożywieniem, częścią kultury. Aksolotlowie karmili zarówno Azteków, jak i armię podboju Corteza. W latach dwudziestych XIX wieku odwiedzający europejski przyrodnik pochwalił ich smak i napisał, że na pobliskich targach można je kupić żywe lub pieczone.

Obecnie Mendez-Rosas współpracuje z sąsiednimi rolnikami przy budowie ekologicznego schroniska. Korzystając z produktów organicznych i tradycyjnych metod uprawy, starają się wspierać nie tylko siebie, ale także aksolotle i resztę rodzimych gatunków Xochimilco. Jego zdaniem ochrona odpowiedniego siedliska będzie wymagać połączenia wiedzy tradycyjnej i naukowej. Za pomocą grabi wyrywa kępę roślin, aby zilustrować swoją wiedzę. Oto małe skorupiaki, które zjada aksolotl, mówi. Oto, gdzie się ukrywają. Tutaj przyczepiają swoje jaja.

Taka współpraca może być już dawno oczekiwana. Od wieków zachodni przyrodnicy monologują na temat aksolotla. „Kolonializm nie polega tylko na tym, że sprowadzili do Europy ważne zwierzęta i rośliny” – mówi Zambrano na uniwersytecie, ale także na tym, że nie zapytano meksykańskich naukowców ani zwykłych ludzi o to, co już wiedzieli. „Pogardzili lokalną wiedzą” – mówi. Jednak dołączając do Mendez-Rosas, ma nadzieję to zmienić. „Jeśli Aztekowie robili coś przez 2000 lat, może to zadziałało”.

What Do We Lose If We Lose Wild Axolotls? (11)

Po rozmowie z Mendez-Rosasem płyniemy kanałami, gdy słońce wciąż wschodzi. Zanim wracamy do przystani dla łodzi, otwierają się stoiska z jedzeniem, a gdzieś w stereo pulsuje charakterystyczny rytm reggaeton. Xochimilco, ten ocalały kawałek dawnego Meksyku, jest ulubionym celem turystów i mieszkańców. Ta uwaga i pozostałości pozostawione przez tak wielu gości niekoniecznie są dobre dla aksolotla. Pielęgnując Xochimilco, nowoczesność ściska je nieco mocniej.

Idealnym celem, mówi Zambrano, nie jest ratowanie ostatnich dzikich aksolotli, ale ochrona całego tego jedynego w swoim rodzaju ekosystemu. Tego też chce Mendez-Rosas. Ma nadzieję, że za dziesięć lub 20 lat jego ziemia zaroi się od plonów, a ostoja będzie pełna zwierząt. „I znowu mam ochotę zjeść aksolotl” – mówi.

Autorzy zdjęć i filmów: David Schneider, aureapterus/iStockphoto

Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Nathanial Hackett

Last Updated: 25/01/2024

Views: 6180

Rating: 4.1 / 5 (52 voted)

Reviews: 83% of readers found this page helpful

Author information

Name: Nathanial Hackett

Birthday: 1997-10-09

Address: Apt. 935 264 Abshire Canyon, South Nerissachester, NM 01800

Phone: +9752624861224

Job: Forward Technology Assistant

Hobby: Listening to music, Shopping, Vacation, Baton twirling, Flower arranging, Blacksmithing, Do it yourself

Introduction: My name is Nathanial Hackett, I am a lovely, curious, smiling, lively, thoughtful, courageous, lively person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.